Wczoraj byłem trochę zabiegany. Dziś nadrabiam zaległości. Jestem fanem Wojciecha Manna. Poczucie humoru najwyższej próby. Godne pozazdroszczenia. No i jakie zdolności profetyczne! Przekonałem się o tym w poniedziałek, dzień po ostatniej niedzieli. Otóż, owej ostatniej niedzieli, miałem długą rozmowę telefoniczną z MNŻ. Dyskusja była ostra, choć tak naprawdę, co do meritum oboje byliśmy zgodni. Jednakowoż rozstawaliśmy się z przekonaniem, że stoimy na odmiennych stanowiskach. Taki rytuał.
Aha, żeby nie było. Podmiotem naszej rozmowy była osoba trzecia. I jakież moje zdziwienie było w poniedziałek, gdy zajrzałem na ostatnią stronę Dużego Formatu. Czysta poezja na czas wiosennego zakochania i świetna pointa rozmowy zarazem.
„Nastała wiosna, pączą się pąki, soki raźniej krążą w zdrewniałych częściach organizmów, pobudzając je do, bywa, zapomnianych zimą chęci i zainteresowań.”
Komentarz muzyczny wykonał inny pan. Też fajny.
kto to jest MNŻ?
OdpowiedzUsuńto nawet ja jestem na tyle próżna, że o to nie pytam...
OdpowiedzUsuńChudy widzisz, nie tylko ja się pytam, choć ten skrót występował już u Ciebie częściej, to jakoś ta notka wywołała dziwne zainteresowanie wokół tegoż, skrótu oczywiście...
OdpowiedzUsuńMichalino...nie dziwię się, że nie pytasz ;-)
kochani, nie ma sprawy. od dziś walę po nazwiskach.
OdpowiedzUsuńja bym to rozszyfrował jak Moja Nowa Żona, albo Mój Nauczyciel Żeglugi, ale chyba nie o to idzie
OdpowiedzUsuńchyba rzeczywiście nie o to. kombinuj dalej lub sięgnij do archiwum
OdpowiedzUsuńNie, nie po nazwisku, tak jest ciekawiej :-)
OdpowiedzUsuńPiątkowe ranki Manio Mann czyni co najmniej bardziej znośnymi. Dziś około 6 rano, jak tylko włączyłam radio, usłyszałam coś w rodzaju: "jeśli myślą Państwo, że ten dzień nie może się jeszcze zacząć, to proszę przestać się łudzić..." :)
OdpowiedzUsuń