Wracjając z futbolu, spotkałem w tramwaju kolegę z pracy. Kolega zagadnął wymęczonego karafkękafki:
- Fajnej muzyki słuchasz. Widziałem na facebooku.
A potem się pochwalił, że jedzie do Pragi na koncert Tiny Turner.
Jak tu trafiłeś? Może jak jeden z bohaterów Woody Allena: - Cóż, przyznam się, że postanowiłem iść za tobą i zobaczyć to z bliska. - Jeżeli szedłeś za mną, to dlaczego byłeś tu przede mną? - Szedłem za tobą... bardzo szybko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz