Mój ulubiony węgierski pisarz w dzienniku pod datą 1973 zapisał: „Jeśli istnieje naród, który nie ma „kompleksu niższości”, są to zapewne Austriacy. Jeśli istnieje typ człowieka, który jest wolny od „kompleksów seksualnych”, to znów są to Austriacy. Jeśli istnieje zdrowa zmysłowość, jej atmosfera jest odczuwalna w Wiedniu. Wszelkie „kompleksy” leczono tu w działaniu - na kanapce kawalerskiego mieszkanka, bez zbędnej analizy wyzwalano się z tego, o czym inni, gdzie indziej, na kanapkach psychoanalityków godzinami tylko rozprawiali.” To właśnie stąd wziął się Bruno.
niedziela, lipca 12, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz