Pierwsze zdanie w książce. Najważniejsze? Pewnie nie, ale ważne. Ostatnio wpadło mi do oka takie: „Miłość wisiała w powietrzu, więc w drodze na róg ulicy brnęliśmy przez nią oboje.”
Zgrabnie napisane. Dalej podobnej ironii równie wiele.
Jak tu trafiłeś? Może jak jeden z bohaterów Woody Allena: - Cóż, przyznam się, że postanowiłem iść za tobą i zobaczyć to z bliska. - Jeżeli szedłeś za mną, to dlaczego byłeś tu przede mną? - Szedłem za tobą... bardzo szybko.
:-)
OdpowiedzUsuń